Już w niedzielę 3 listopada mecz playoffs w Wałbrzychu!

Już w niedzielę 3 listopada mecz playoffs w Wałbrzychu!

Na początku sezonu zawodnicy każdej drużyny mają jeden podstawowy cel: zagrać w playoffs. Nam po raz kolejny udało się ten cel zrealizować. Pierwszy nasz mecz tegorocznych playoffów już w najbliższą niedzielę 3 listopada. W Wałbrzychu zagramy półfinał z niepokonanymi w Grupie Zachodniej Miners.

W artykule:
– charakterystyka naszego rywala;
– przypomnienie meczu z Miners z 2021 r.;
– wypowiedzi przedmeczowe;
– krótkie podsumowanie meczu z Sieradz Warriors.

Stawka spotkania bardzo wysoka, bo jest nią awans do finału Polskiej Futbol Ligi Dziewiątek.

Tak grali Miners

Naprzeciwko nas, jak wspomnieliśmy, staje drużyna niepokonana, zwycięzca Grupy Zachodniej. Oto tegoroczne wyniki Miners:

  • Miners – Jaguars Kąty Wrocławskie B 52:38
  • Miners – Barbarians Koszalin 26:14
  • Wataha Zielona Góra – Miners 6:20
  • Jaguars Kąty Wrocławskie B – Miners 0:8

Jak więc widać, choć nasi przeciwnicy wygrali wszystkie spotkania, to w każdym ich przewaga sięgała maksymalnie dwóch TD z podwyższeniem za 1. Czy to nie dobry czas, żeby ktoś przerwał ich zwycięską passę?

Poprzednie starcie

Poprzedni mecz między tymi drużynami odbył się 22 maja 2021 r. na boisku w Rudnej Małej, jeszcze w lidze jedenastek (PFL2). Przegraliśmy wówczas 6:20 (0:8, 0:6, 0:6, 6:0). W identycznym stosunku, jak w tym roku Wataha.

Tak wspomina ten mecz nasz cornerback Tomasz Tabaka:

– Pamiętam że była kiepska pogoda, trochę padało, mecz był twardy, ale fair. Pamiętam też, że mieli wtedy zagranicznego QB: szczupły, wysoki, dobrze biegał.

Nawiązując do meczu z 2021 r., przeciwnika komplementuje też nasz QB Mark Kwoka Jr.:

– Miners to solidny zespół. Zawsze prezentują wysoki poziom sportowy, wyróżniając się dobrą organizacją gry i świetną atmosferą w zespole. Ich zawodnicy są nie tylko dobrze przygotowani fizycznie, ale również dysponują dużą wiedzą taktyczną. Oglądaliśmy ostatnie ich mecze, co pomoże nam lepiej przygotować się na ten półfinał.

W czym szukamy nadziei na awans?

Pytany o to, co może nam dać szanse na zwycięstwo w tym meczu, Mark Kwoka zaznacza:

– W półfinale każde spotkanie jest wymagające, ale mocno wierzymy w nasze umiejętności i przygotowanie. Nasze nadzieje na awans opieramy na dynamicznej grze i ciągłej pracy nad strategiami, które mogą nas odróżnić od przeciwników. Mamy nadzieję, że drużyna pokaże pełnię swoich możliwości na boisku, co powinno pozwolić nam skutecznie konkurować o finał.

Na dodatkową motywację przed tym meczem wskazuje linebacker Krystian Janczura:

– Liczymy na finał z Lublinem, żeby odegrać się na Tytanach za dwie porażki w tym sezonie i pokazać im, że nas nie można pokonać trzy razy w ciągu sezonu. To jest dla mnie największa motywacja na ten mecz, zwłaszcza że tam, w Lublinie, stawiałem swoje pierwsze futbolowe kroki – wyjaśnia.

Zawodnik traktuje więc mecz z Miners jedynie jako krok do celu, którym jest zwycięstwo w całej lidze. Ta wypowiedź wskazuje dobitnie, że duch w drużynie jest.

Doskonale wiemy, że faworytem w tym meczu są niepokonani dotąd wałbrzyszanie, którzy mają w dodatku za sobą atut własnego boiska, ale mamy poczucie, że jeśli zagramy silnym składem, a nasi zawodnicy zagrają na swoim poziomie, staniemy się dla przeciwnika równorzędnym rywalem –wówczas rocketsowe serce do gry i nasza waleczność może nam pozwolić pokonać silnego rywala

Let’s go Rockets!

Miners Wałbrzych – Rzeszów Rockets

Link do wydarzenia: tutaj

Krótkie podsumowanie meczu z Sieradz Warriors

29 września 2024:

Sieradz Warriors – Rzeszów Rockets 8:10 (6:0, 0:10, 0:0, 2:0)

Z tego meczu zapamiętamy dwie rzeczy: po pierwsze, że był trudniejszy niż wielu z nas się spodziewało, a rywale postawili naprawdę trudne warunki, przede wszystkim w obronie. Ale drużyny budują się takimi trudnymi zwycięstwami, co działa na naszą korzyść. W kontekście tych trudności czytamy też drugą rzecz, którą wszyscy zapamiętamy: wymyślone na spółkę przez Patryka Sapińskiego i Jakuba Chlebicę intencjonalne safety wykorzystane pod koniec spotkania.

Kto jeszcze tego nie widział, absolutnie powinien odpalić transmisję z meczu (link do momentu tego zagrania).

Akcja była tak udana, że nie tylko można było zmienić formę odkopnięcia piłki na bardziej bezpieczną, ale też – ze względu na konsternację rywali – z zegara meczowego udało się spalić aż 16 sekund! Ileż w takich chwilach znaczy doświadczenie zawodników pokroju Kuby i Sapka!

Punkty dla Rzeszów Rockets

II kwarta (komplet punktów uzyskaliśmy w tej części gry)

Safety – nieudany snap przeciwników, punter nastąpił na linię końcową – 2 p. na 2:6

TD 5. Mark Kwoka Jr. podanie do 80. Jakub Chlebica + 2 pkty podwyższenie 80. Jakub Chlebica – na 10:6