Aviators Mielec ulegli na własnym boisku 0-50 drużynie Rzeszów Rockets. Dla gości był to ostatni pojedynek fazy zasadniczej rozgrywek PLFA II.
Gospodarze przystąpili do meczu osłabieni brakiem kilkunastu zawodników, w tym podstawowego rozgrywającego Konrada Sosińskiego. W tej sytuacji “zdobywanie terenu” przez mielczan odbywało się przede wszystkim poprzez biegi. Kilkoma długimi akcjami powrotnymi oraz biegowymi popisał się Daniel Rżany, jednak na niewiele się to zdało. Aviators tylko w trzech drive’ach zdołali cofnąć formację obrony Rakiet (najwięcej o 19 jardów), a w całym meczu to defensywa przyjezdnych okazała się lepsza, zdobywając łącznie blisko 60 jardów i 10 punktów! A to oznaczało, że zadanie formacji ataku rzeszowian było ułatwione.
Początek meczu był niemrawy w wykonaniu Rockets, którzy przyspieszyli dopiero w końcówce pierwszej kwarty. Pierwsze punkty w meczu zdobył Łukasz Kudła po 6-jardowej akcji biegowej. Chwilę później presja defensywy spowodowała błąd przy snapie mielczan i sędziowie oznajmili safety. Jeszcze przed zmianą stron Joshua Ross świetnie obsłużył 30-jardowym podaniem znajdującego się w polu punktowym Jakuba Chlebicę i było 15-0.
Druga kwarta to całkowita dominacja gości. Najpierw fumble recovery zaliczył Adrian Łuczyk. Ofensywa zaczynając z 11 jarda nie mogła tego nie wykorzystać. Touchdown stał się dziełem rozgrywającego rzeszowian Josha Rossa. W kolejnym drivie obrona zanotował kolejny fumble recovery. Tym razem Jakub Ligas przebiegł z piłką 25 jardów i zdobył przyłożenie z defensywy. Podobnie jak w pierwszej kwarcie końcówka drugiej należała do duetu Ross-Chlebica. Tym razem 40-jardowe podanie tego pierwszego zostało złapane w “end zone” Aviators i do przerwy wynik brzmiał 36-0.
W związku z takim wynikiem od początku trzeciej kwarty obowiązywała tzw. “mercy rule”, czyli sędziowie nie zatrzymywali już czasu. To spowodowało, że mecz szybciej zmierzał do końca, a zdobycze punktowe nie były już tak okazałe.
Pierwsze przyłożenie po przerwie, a trzecie w meczu było autorstwa Jakuba Chlebicy. Świetnie dysponowany tego dnia skrzydłowy Rakiet złapał 25-jardowe podanie w polu punktowym.
W czwartej kwarcie, po raz drugi w tym meczu, rzeszowianie wywalczyli safety. Tym razem Dawid Rydel popisał się świetnym sackiem na QB Aviators w ich polu punktowym. W ostatnich sekundach meczu wynik spotkania ustalił Joshua Ross zaliczając przyłożenie po 1-jardowym biegu.
Rockets kończą rozgrywki grupowe z bilansem 4 zwycięstw i dwóch porażek, co najprawdopodobniej da im trzecie miejsce w Grupie Wschodniej. 191 punktów zdobytych i 63 stracone da Rakietom prawdopodobnie 8 miejsce w lidze, jednak w play-offach o PLFA I zagrają tylko drużyny z pierwszych i drugich miejsc w poszczególnych grupach.
Mielczanom natomiast pozostał jeszcze jeden pojedynek. 18. września podejmować będą Kraków Tigers, którzy pewnie zmierzają po wygranie tej grupy.
Aviators Mielec – Rzeszów Rockets 0-50 (0-15, 0-21, 0-6, 0-8)
I kwarta
7:0 Przyłożenie Łukasza Kudły po 6-jd akcji biegowej (podwyższenie za 1 pkt Patryk Sapiński)
9:0 Safety po nieudanym snapie Aviators w polu punktowym
15:0 Przyłożenie Jakuba Chlebicy po 30-jd podaniu Joshuy Rossa (podwyższenie za 1 pkt nieudane)
II kwarta
21:0 Przyłożenie Joshuy Rossa po 6-jd akcji biegowej (podwyższenie za 1 pkt nieudane)
29:0 Przyłożenie Jakuba Ligasa po fumble recovery i 25-yd biegu (podwyższenie za 2 pkt Łukasza Kudły po 3-jd podaniu Jakuba Chlebicy)
36:0 Przyłożenie Jakuba Chlebicy po 40-jd podaniu Joshuy Rossa (podwyższenie za 1 pkt Patryk Sapiński)
III kwarta
42:0 Przyłożenie Jakuba Chlebicy po 25-jd podaniu Joshuy Rossa (podwyższenie za 1 pkt nieudane)
IV kwarta
44:0 Safety po powaleniu przez Dawida Rydla rozgrywającego Aviators w polu punktowym
50:0 Przyłożenie Joshuy Rossa po 1-jd akcji biegowej (podwyższenie za 1 pkt nieudane)
Źródło: PodkarpackiSport.pl